24-letnia
mechanik, która w wolnym czasie rapuje.
Rzucisz
papierek na ziemię – każe ci go podnieść i nawet uprzejmie
zaprowadzi cię do śmietnika. Obrazisz kogoś z powodu tuszy,
orientacji czy jakiegokolwiek innego powodu – w myślach zrobi z
ciebie miazgę, a na głos skomentuje twoje buractwo. Uderzysz
słabszego – nie będzie się zastanawiać, po prostu uderzy
ciebie.
Nie boi się
własnego zdania i nie ma problemu ze szczerością. Wręcz
przeciwnie, ma problem z przemilczeniem pewnych uwag, co różnie się
dla niej kończy. Woli jednak żałować, że coś zrobiła, niż że
tego nie zrobiła.
Nie daje
sobie wchodzić na głowę i walczy o swoje do końca; jest zaradna,
czasem cyniczna i odrobinę zbyt głośna. Podobno bardziej męska
niż większość dzisiejszych mężczyzn. Pracuje w warsztacie
samochodowym, zna się na także na elektryce i samolotach.
Przepuszcza kobiety w drzwiach z grzeczności i po to, by pogapić
się na ich pośladki (przecież trzeba doceniać kobiece piękno!).
Nie znosi
obrażania się i użalania nad sobą. Osoby z autozdiagnozowaną
depresją ją bawią. Nieważne, z jakiego powodu ktoś pali, pije
czy ćpa – dla niej i tak będzie głupi, niedojrzały i
nieodpowiedzialny. Sama ma na tyle silną osobowość, że nie
wyobraża sobie, aby nie można było sobie z czymś poradzić aż do
tego stopnia. Z niesamowitą łatwością potrafi stawiać innych do
pionu – choć czasem posługuje się nieco brutalnymi metodami –
ale, jak sama twierdzi, niektórym po prostu nie da się pomóc, bo
cierpienie jest ich życiowym celem, nie konsekwencją problemów.
W wieku
ośmiu lat postanowiła zostać pisarką. Mając osiemnaście, doszła
do smutnego wniosku, że w obecnych czasach ludzie albo nie czytają,
albo nie potrafią docenić dobrej literatury, dlatego znalazła
alternatywę dla potrzeby tworzenia i zajęła się rapem. Uważa, że
rap nie tylko może być równie piękny, co poezja, ale jest także
bardziej przyswajalny dla ludzi. W Gdańsku dorobiła się nawet
grupki fanów, którzy nie potrafią uwierzyć, że Czajka pracuje
jako mechanik i marnuje swój rzekomy talent.
Uważa, że
tylko rozsądni ludzie mogą być dobrzy, dlatego sama stara się
podchodzić do wszystkiego racjonalnie. Niestety, kierowanie się
rozsądkiem często generuje konflikty z otoczeniem, bo inni mają na
uwadze tylko własne zadowolenie. Chociażby jak jej brat bliźniak, Julian, z którym
ma wątpliwą przyjemność mieszkać. Mimo że przez większość
dni w tygodniu ma ochotę wypchnąć go przez okno, nie zrobiłaby mu
krzywdy. Baa! Wyciągnie go z tarapatów, jeśli trzeba. Naiwnie
wierzy, że skoro płynie w nich ta sama krew, nie może być aż
takim idiotą, żeby pewnego dnia nie zauważyć, jak beznadziejnie
się zachowuje.


[No w końcu rapująca pani mechanik. Cześć!]
OdpowiedzUsuń[Fajna ta pani, chociaż Teo będzie niestety dla niej głupi, niedojrzały i nieodpowiedzialny ;P W każdym razie witam na blogu.]
OdpowiedzUsuńTeo
[Chciałabym wątek, ale się niestety ostatnio troszeczkę wypaliłam, więc pomysłem nie grzeszę. ;)]
OdpowiedzUsuń~Lena
[No tak, tak. Jest nieodpowiedzialny i niedojrzały, wiem, bo sama go za takiego mam, ehehe.
OdpowiedzUsuńMogli być, ale wątpię, że utrzymywaliby kontakt ze sobą, soł...]
Leonard
[Może wątek z Bartkiem?]
OdpowiedzUsuń