Jakub Horodecki
7.7.75 | Gdynia Oksywie | chuj, dupa i kamieni kupa
starszy oficer na międzykontynentalnym kontenerowcu
Tak na wstępie, to zawsze lubi sobie zażartować, że jest synem człowieka, który za panowania myśli socjalistycznej w tym pięknym kraju był przez piętnaście lat najważniejszą osobistością w państwie. I nie chodzi tu bynajmniej ani o I Sekretarza KC czy innego partyjnego dygnitarza, ani o któregoś z najważniejszych opozycjonistów. Nie, nie, kogo obchodzi polityka. Jan Jakub Horodecki był kapitanem statków, które rokrocznie przywoziły z Kuby świąteczny towar luksusowy - niejadalne pomarańcze. To się nazywa być szlachetnie urodzonym, przebij to, Książę Karolu. Scheda rodzinna ma się dobrze, bo Jakub nie pływa co prawda na Kubę po pomarańcze, ale do Korei Południowej i z powrotem to on bardzo chętnie się duńskim kontenerowcem wypuści. I potem będzie wydzwaniał do elektrowni, gazowni i wodociągów, wyzywając wszystkich od chujów bez szkoły, bo on przecież zapłacił rachunki do przodu, więc niech mu oddadzą prąd, gaz i wodę. To, że nie ma kto płacić rachunków, kiedy on akurat znika na bógwiile czasu, jest póki co jedyną wadą starokawalerstwa, jaką udało mu się zaobserwować. A tak to same zalety. Zwłaszcza brak żony jest w tym wszystkim wspaniały. Oprócz chronicznego starokawalerstwa, Jakub cierpi również na chroniczny pesymizm, permisywizm i ateizm. I da się to przeżyć, bo są przecież gorsze izmy. Alkoholizm i aprioryzm na przykład, od tego niech go siły piekielne trzymają z daleka.
RA / gif od Des, z błogosławieństwem
[Dzień dobry.
OdpowiedzUsuńTylko niech Kubuś nie wyzywa Kaliny od chuja bez szkoły, a może się dogadają.]
Kalina
[Dzień dobry, witam kolejnego pana.]
OdpowiedzUsuń//Kawa
[Kojarzę Cię chyba jako osobę, która często używa tego wizerunku.
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie, hej ho.]
Leonard
[Witam. Skoro przysłoniłam kartę to może chociaż wątek zaproponuję. Trochę takie dwa różne światy, ale może uda się coś wykombinować.]
OdpowiedzUsuńAnita Violin
[<3! raz, dwa, trzy... dalszą część rymowanki znasz ty xD]
OdpowiedzUsuń[Jakub natomiast jest zbyt zwyczajny jak na moje gusta, ale kto wie, może kiedyś spróbuje.]
OdpowiedzUsuń[No jest spora różnica wieku między nimi, wątpliwe, aby znali się jakoś osobiście. Chyba, że Jakub podczas tych swoich wojaży poznałby ojca Kaliny - Aleksija. Tylko wciąż nie wiem, jak mogliby zacząć ze sobą rozmawiać.]
OdpowiedzUsuńKalina
[Ha! Akurat nie. Czekałam aż ktoś się złapie . To połączenie Irish i Scathach, imienia właścicielki lokalu, która pochodzi z Irlandii. Jak zrobię powiązania to tam będzie. Co do wątku jednak to wpadłam na pomysł. Jakub mógłby spotkać Anitę w jeden z jej lepszych okresów w życiu. Dość bogaty, straszy o kilka lat od niego kolega zaprosiłby jego i kilku ich wspólnych znajomych na swój prywatny kawałek plaży, gdzie ma domek letniskowy. Tam spotkałby niespodziewanie Anitę, z którą jego kolega/przyjaciel (imię i nazwisko do wyboru) się zaręczył. Myślę że Jakub mógłby mieć raczej do niej wbrew wszystkim innym negatywne odczucia. Mógłby jej zarzucać że jest dla niego za młoda i że poleciała tylko i wyłącznie na jego pieniądze. Mogłabyś przy okazji zacząć jeśli ci odpowiada pomysł?]
OdpowiedzUsuńAnitka
[O, fajny pan. Znajdziesz czas i chęć na jeszcze jakiś wątek? ]
OdpowiedzUsuńE. Blumstein
[Możemy, owszem, ale nie wymyślę w jaki sposób, bo moja główka jest jakaś taka bez wsparcia i za dużo miała myślenia na dziś.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam.]
Leonard
[Dzień dobry. Może wątek z Bartkiem?]
OdpowiedzUsuń