WANDA STANKIEWICZ
Lat 25
Pamiętała wiatr muskający jej skórę, jego cichy szelest. Od czasu do czasu przybierał na sile, sprawiając, że odczuwała nieznośne zimno. Na szczęście tego dnia wiedziała, że podobne sprawy przestaną zaprzątać jej głowę. Cieszyła się, spoglądając w dół na rządek aut jadących w te i we wte, na ludzi przypominających mrówki. Ciekawiło ją, czy uderzy o maskę czerwonego Chevroleta czy raczej ogromnego tira. Ostatecznie stwierdziła jednak, że nie zależy jej na spektakularnej śmierci. Byle zrobić to szybko. Jeszcze tylko kilka kroków w kierunku krawędzi budynku, a cierpienie wreszcie dobiegnie końca, kiedy zamknie oczy, będzie prawdziwie szczęśliwa. Traktowała koniec jako jedyne wybawienie, bez cienia szans na lepsze życie. Kilka miesięcy wcześniej straciła nadzieję, a bez niej przecież wszystko inne nie miało najmniejszego sensu. A przecież miała rozpocząć studia, poświecić się najlepszym, beztroskim chwilom. Niestety, panna Pustka zwyciężyła. Zdemolowała ją od środka, rozerwała na drobne kawałeczki. Brutalnie, bez zawahania.
I skoczyłaby, gdyby nie czyjeś głupie widzimisię. Powinieneś pozwolić mi odejść, cholerny idioto.
Nieznajomy zniknął równie szybko, jak się pojawił. Sama Wanda nieraz była szargana przez wątpliwości co do jego istnienia. Ale dzięki niemu żyje. Po nieudanej próbie samobójczej wyjechała do Gdańska, gdzie mieszka po dziś dzień razem ze swoją ciocią i jej rodziną. Spędziła rok w szpitalu psychiatrycznym. W grudniu kończy dwadzieścia pięć lat. Obecnie studiuje ratownictwo medyczne i pracuje w pobliskiej księgarni.
Ocalona z ramion śmierci // Wciąż nie potrafi pokochać życia // Rzadko kiedy coś mówi, jednak jeśli już, zwykle nie jest to nic przyjemnego // Nieustannie walczy z depresją
***
Cytat w tytule z piosenki "Mad world" Gary'ego Julesa. Jakoś tak depresyjnie wyszło. Wolę zaczynać niż wymyślać. Zapraszam do wątków :) No i... Wandzia gryzie, ale nie bójcie się :P Jej tajemniczy wybawca byłby do przejęcia.
[Cudowna jest.]/Janek
OdpowiedzUsuń[ śliczna ta Twoja ruda :>]
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń[Bardzobardzomocna piona za Mad World. Niestety nie przychodzę z żadną błyskotliwą ideą, ale zapraszam do siebie, jeśli masz chęć.]
OdpowiedzUsuńRafał Burkot
A ja chętnie mogę być jej wybawcą. Jeśli nie masz nic przeciwko, zapraszam na maila: not.gentlemen@gmail.com. Bywam tam często, więc na pewno odpiszę.
OdpowiedzUsuńAdrian K.
[Pięć? Tak, pięć by akurat pasowało.]/Janek
OdpowiedzUsuń[ Możemy tak zrobić :>]
OdpowiedzUsuń[ Dziś możesz spodziewać się zaczęcia pod kartą ;)]
OdpowiedzUsuń[Rafał jest niezależnym wilkiem, a Wanda niemową z wyboru - myślę, że jeśli nie byliby zmuszeni do rozmowy ze sobą, nic by z tego spotkania nie wyszło. Wpadło mi do głowy coś innego: jeśli mają być sąsiadami lub prawie-sąsiadami, Rafał mógłby podwieźć Wandę. Załóżmy, że padał wielki deszcz, a ona szła piechotą. Nie ma opcji, aby odmówiła. :3]
OdpowiedzUsuńBurkot
[No to mamy podobne charakter koleżanko, bo wzorowałam Karo niejako na sobie...
OdpowiedzUsuńMam chęć na wątek, pytanie brzmi; masz jakieś pomysły?]
Karo
[dziękuję ślicznie <3 zamieszanie całkowicie niecelowe, ale mam już to do siebie, że łączę różne wątki w jakąś asymetryczną całość. :< chciałabym wątka u przynajmniej jednej z twoich postaciek i o ile niegdyś lepiej mi szły wątki damsko-męskie (nad czym zresztą nieco ubolewam), o tyle nie mam pomysłu na Mikołaja i Majkę, za to widzę znaczną spójność u dziewczyn - obydwie wyjechały do Gdańska po traumatycznych przeżyciach. Nie wiem wprawdzie, kiedy mniej więcej Wanda przyszło próbę samobójczą, ale przyszło mi do głowy, że mogły natknąć się na siebie podczas spotkań dla ludzi z zespołem stresu pourazowego czy coś w ten deseń, na które zostałyby zapewne wysłane odgórnie, bo Majka na pewno dobrowolnie by na nie nie uczęszczała.
OdpowiedzUsuńNo, tak właściwie to jedyne, co przyszło mi do głowy. Nie wiem, czy to jeszcze zaćmienie umysłu po napisaniu karty, czy po prostu pusty łeb. :C w każdym razie jeśli jesteś zainteresowana wątkiem/myślisz, że da się z tego coś zrobić/masz pomysł co do Mikołaja albo Wandy, wołaj :D]
Majka Laskowska.
[AHH, I ZDJĘCIE, CUDNE <3]
UsuńAutorów nam trzeba ;)
OdpowiedzUsuńhttp://czas-wojny.blogspot.com
[właśnie się nad tym zastanawiałam, ale ostatecznie nie mogłam dojść do konsensusu. najciekawsza wydaje mi się o dziwo opcja pierwsza, czyli spotkanie od zera, ale jako, że prosiłabym Cię o zaczęcie, to jak będzie Ci wygodniej i co sama wolisz. :D]
OdpowiedzUsuńMajka.
[Cześć. Czy funkcjonujesz tutaj jeszcze?]/Janek
OdpowiedzUsuń